Joga

Od wczesnej młodości poszukiwałam sportu, który by mi odpowiadał – bezskutecznie. Ani gimnastyka, ani tenis, ani pływanie, ani… ciągle było jakieś „ale”. Któregoś dnia podpatrzyłam mojego brata. Co rano, między przebudzeniem a pójściem do pracy praktykował jakieś wygibasy, które okazały się być strechingiem. Z dobrym skutkiem. Spróbowałam i ja. Z dobrym skutkiem.

Opracowałam zestaw ćwiczeń, który zresztą wzbogacam z upływem czasu, dostosowując do moich potrzeb. 20 minut dziennie, gdzieś 5 razy w tygodniu, między myciem zębów a śniadaniem staram się dać mojemu ciału zastrzyk energii, dobrego samopoczucia, zadowolenia z siebie. Mam podejrzenie, że te ćwiczenia uzależniają, nigdy nie negocjuję ze sobą czy ćwiczyć, natomiast czuję niedosyt, kiedy z jakiegoś powodu muszę zaniechać.

Dlaczego streching? To ćwiczenia sprowadzające spokój i harmonię, odprężenie i wyciszenie, satysfakcję zadbania o siebie. Nie wymagają siły czy refleksu, oprzyrządowania czy specjalnego stroju. Sprawdzają się w każdym wieku, w każdej sytuacji. Można ćwiczyć samemu, nie wychodząc z domu, pod warunkiem, że się ma choć trochę samodyscypliny. Można ćwiczyć w grupie.

Pamiętam lot z przed laty z Amsterdamu do Detroit liniami North American Airlines. Lot trwał około 8,5 godziny, dostatecznie długo, żeby wysiąść z samolotu z obrzękłymi nogami, z lekka zdrętwiałym i nieruchawym. Gdzieś na godzinę przed lądowaniem stewardessa zaproponowała ćwiczenia na rozciąganie – w pełnym samolocie, w pozycji siedzącej, w fotelu lotniczym. Przyłączyłam się. Było rzeczą zadziwiającą, że nawet na tak niewielkiej przestrzeni można było dosięgnąć i napiąć chyba każdy mięsień naszego ciała. Wysiadłam z samolotu świeża, sprawna i bez obrzęków.

Streching wywodzi się z jogi, z kolei jodze przypisuje się wybitnie indyjski charakter i wiek około 5tysięcy lat. System filozoficzno-religijny w Indiach, w świecie zachodnim utożsamiany z zestawem ćwiczeń fizycznych praktykowanych dla zdrowia. Czy joga rzeczywiście korzeniami sięga wyłącznie Indii? Będąc na kursie zdałam sobie sprawę, że nieświadomie uprawiałam dwa ćwiczenia z jogi na długo, zanim o niej usłyszałam. Jednym jest Bhramari Pranayama czyli oddech brzęczącej pszczoły – „z buczeniem” przy jednoczesnym dosyć szybkim przytykaniu sobie uszu; uspokajająca praktyka oddechowa, która wpływa łagodząco na układ nerwowy. Tak lubiłam się bawić jako dziecko, jednakże efekty zabawy małego dziecka pozostały niezauważone w naszej szerokości geograficznej, w naszych czasach. Drugie ćwiczenie to asana „krokodyl”, relaksująca pozycja na brzuchu. Zgięte w łokciach ręce leżą koło głowy, lewa noga wyprostowana, prawa zgięta, stopa na kolanie lewej. Prawe biodro automatycznie uniesione lekko w górę uwalnia jelita, które znajdują się po prawej stronie brzucha, od ucisków i stresów. To pozycja, którą często przyjmuję przed zaśnięciem, bezwiednie. Co sprawiło, że Hindusi zauważyli i skatalogowali tę pozycję jako wartościową asanę w jodze? A my nie?

W jaki sposób realizujesz samodoskonalenie, rozwój duchowy, zapewniasz sobie dobre samopoczucie?

Izabella

4 thoughts on “ Joga

  1. Izabello, jaka zacofana?!! To ogłoszenia parafialne są zacofane – tam joga i Harry Potter jest wymieszany z okultyzmem jako najgorsze zło ! Ćwiczymy – tylko szeptem. Oczywiście żartuję – trzeba by szerzej upowszechnić wykład noblowskiego Olgi Tokarczuk!
    Serdeczności
    Małgorzata

  2. Izabello, teraz joga jest be. Właśnie stoczyłam walkę o zbawienne ćwiczenia jogi z młodą swoją Przyjaciółką , która demonizuje ten rodzaj samodyscypliny. A połączenie jogi z rozwojem duchowym w ogóle jest nieprawomyślne – widziałam ogłoszenie na ścianie kościoła o bałwochwalstwie i jako przykład zła podawano tam jogę. Oddzielanie ciała od umysłu to zawsze śliska sprawa. Nie bez kozery nawet w naszej kulturze jest powiedzenie ” w zdrowym ciele , zdrowy duch” . Jest to tak oczywiste, że nie ma co się zastanawiać. Joga jest super! A medytacja też . Joga powstała z obserwacji zachowań człowieka i zwierząt jest zgodna z naszą naturą i fizjologią. Pływanie też jest świetne, bo można ćwiczyć i medytować i potem nikt Cię nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi.
    Ćwiczymy!!!

    • Zmartwiłaś mnie Małgosiu, to znaczy co? Że jestem zacofana? A całe życie broniłam się przed tym!
      Serdecznie dziękuję za wsparcie duchowe.
      Izabella

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *